Fizjoterapeuta jest lepszy od leków przeciwzapalnych?

Zanim zaczniemy wymieniać powody dlaczego warto najpierw odwiedzić gabinet fizjoterapeuty niż sięgać po leki, należy w skrócie opisać co dzieje się w naszym ciele podczas procesu zapalnego. Przede wszystkim należy zaznaczyć, że tak zwane zapalenie jest częścią procesu gojenia. Nie jest to proces patologiczny na co wskazują reklamy leków i suplementów diety.
Skręcenie kostki- co dzieje się w naszym organizmie.
A więc po kolei. Weźmy na przykład dość często występujące skręcenie stawu skokowego. Prześledźmy, co dzieje się na poziomie komórkowym aby zrozumieć istotę procesu gojenia.
Bezpośrednio po feralnym stąpnięciu i uszkodzeniu więzadeł stawu skokowego następuje tzw. faza ketacholaminowa, trwająca około 10 min. W trakcie tego krótkiego czasu dominuje adrenalina, jej działania obkurcza naczynia krwionośne wokół miejsca uszkodzenia. Ale i nie tylko o czym można przekonać się po bladej twarzy nieszczęśnika po urazie. Jest to moment zaskoczenia dla organizmu dlatego włącza się ta obronna reakcja. U niektórych wygórowana potrafi na chwilę odciąć świadomość 😊.
Ale już po 10 minutach następuje reakcja, która ma za zadanie naprawienie wyrządzonego naszej kostce zła. Procesy jakie następują zachodzą kaskadowo i muszą wystąpić w danej kolejności, aby gojenie dobiegło prawidłowo do końca. Wizyta u fizjoterapeuty powinna rozjaśnić ci ten proces.
Druga faza granulocytarna (do drugiej doby), czyli gdy tworzy się obrzęk
Naczynia krwionośne wokół miejsca uszkodzenia za sprawą skomplikowanych procesów rozszerzają się, zwiększają swoją przepuszczalność i zmieniają ciśnienie. Okoliczne tkanki produkują tzw. mediatory stanu zapalnego. W naszym organizmie komunikacja odbywa się za pomocą chemii, szereg tych mediatorów stanu zapalnego to swego rodzaju wołanie o pomoc. Za sprawą zmian w naczyniach miejsce wokół urazu ulega upłynnieniu. To ładnie brzmiące upłynnienie to nic innego jak obrzęk ale jest on uzasadniony. W takim właśnie płynnym środowisku najlepiej pracuje się makrofagom, dużym komórkom, które z krwi wędrują do tkanek i zaczynają usuwać uszkodzone komórki. Starszy czytelnik kojarzy francuski film animowany „było sobie życie”. Tam makrofagi przedstawione były jako odkurzacze😊(swoją droga polecamy ten serial nie tylko dzieciom).
Fibroplasty, czyli jak organizm sam sobie świetnie radzi.
Kiedy odkurzacze działają pełną parą , po drugiej dobie zaczyna się kolejna faza , tzw. faza fibroplastyczna 1. Makrofagi podczas sprzątania zaczynają wydzielać substancje (kolejne mediatory), nawołujące do tworzenia się i przybywania na miejsce zbiórki tzw. fibroblastów. Fibroblasty to komórki tworzące tkankę łączną czyli między innymi więzadła, które to uległy uszkodzeniu w naszym stawie skokowym. Z komórek macierzystych w ciągu kolejnych dni namnażają się nawet 125 krotnie i zaczynają swoją robotę. Czyli tworzenie na nowo więzadeł. Z kolei fibroblasty zaczynają wydzielać mediatory. To znaczy, że ślą wiadomość zwrotną do makrofagów: chłopaki dzięki za posprzątanie, już tu nie ma dla Was więcej roboty. Tym sposobem następuję sprzężenie zwrotne, które umożliwia przechodzenia z jednej fazy do drugiej.
Kolejne 4 fazy to fazy fibroblastyczne od 2 do 4. Cechują się tym że fibroblasty produkują kolagen różnego rodzaju w różnych fazach. Od kolagenu typu sztywnego kolejno przez inne rodzaje aż do momentu kolagenu , z którego wyjściowo były zbudowane więzadła. Kiedy wszystkie fazy ulegną zakończeniu mamy naprawione szkody 😊.
Uwaga, pełna przebudowa trwa nawet do 2 lat po urazie. Oczywiście zwykle po 6 -8 tygodniach więzadła są gotowe do podejmowania wysiłków nawet mocno obciążających, lecz należy mieć na uwadze że nawet idealnie wyprowadzona do 2 lat nie jest taka jak przed urazem.
Czy warto sięgać od razu po tabletki przeciwzapalne, czy może warto odwiedzić fizjoterapeutę?
Tak więc w dużym uproszczeniu i skrócie wygląda proces gojenia tkanek.
Więc do sedna tematu. Powszechnie dostępne leki przeciwbólowe i przeciwzapalne (niestety dostępne bez recepty) działają na hamowanie trudno brzmiącego enzymu – Cyklooksygenaza, który bierze udział w produkcji mediatora zapalnego – prostaglandyny. A teraz po polsku😊. Jak pisaliśmy wcześniej mediatory stanu zapalnego to takie komunikatory międzykomórkowe, dzięki którym organizm odpowiednio rozporządza kolejnymi etapami procesu gojenia. Również zauważcie że jeśli nie ulegnie ukończeniu jedna faza, druga nie nastąpi.
W praktyce wróćmy do naszego skręcenia, co może się zadziać kiedy od razu wjeżdżamy z NLPZ ( niesterydowe leki przeciwzapalne). Nasze komórki mają zablokowany mediator przeciwzapalny, czyli fibroblast, który chce dać sygnał do produkcji kolagenu nagle traci zasięg. Odbudowa kolagenu zostaje zatrzymana na etapie słabszego rodzaju. Nasze więzadło po kilku tygodniach wydaje się być prawidłowe lecz zrobione jest z słabszej gliny. Bo sami przepędziliśmy naszych wewnętrznych budowniczych kolagenu. Przy dużo bardziej błahej sytuacji znów podkręcamy kostkę i znów radzimy sobie za sprawą leków przeciwzapalnych, kończąc z jeszcze słabszą strukturą naszej kosteczki. Dodatkowo jeśli zatrzymamy proces zapalny w jakiejś fazie może nastąpić kolejna próba organizmu i rozpoczęcia stanu zapalnego od nowa. Paradoksalnie działając w dobrej wierze lekami przeciwzapalnymi możemy wpędzić się w przewlekły proces zapalny. Stąd już krótka droga do skręceń nawykowych i zaprzestania uprawiania naszej ulubionej dyscypliny.
Co zatem zrobi fizjoterapeuta?
Odpowiedź: wspomoże i nie pozwoli przeszkodzić organizmowi w procesie samogojenia. Jak można było przeczytać na wstępie, aby proces odbywał się bez przeszkód potrzebna jest sprawne dostarczanie do miejsca urazu komórek krwi – układ tętnic oraz prawidłowe odprowadzanie „resztek” za pomocą żył oraz układu limfatycznego.
Doprowadzanie fizjoterapeuta zapewni dzięki rozluźnianiu mięśni wokół tętnic od przepony poprzez pachwinę i dół podkolanowy po kostkę.
Odprowadzanie z kolei dzięki drenażowi limfatycznemu, ćwiczeniom oraz technikom oddychania, aby odpalić odpowiednie ssanie od klatki piersiowej (trochę jak zasysanie rurki żeby zaczęła tłoczyć wodę 😊).
UWAGA! Niektórzy badacze wskazują, że poza nadużywaniem leków przeciwzapalnych wpływ na spowolnienie procesu gojenia może mieć nadmierne chłodzenie miejsc urazu (w mechanizmie nadmiernego długotrwałego zwężania naczyń krwionośnych). Jest jeszcze jeden ważny mechanizm gojenia. Tak zwany efekt piezoelektryczny. Nie będziemy zagłębiać się w szczegóły. W bardzo dużym skrócie chodzi o to, że kryształki kwarcu zawarte w komórkach pod wpływem podrażnienia mechanicznego wytwarzają sygnał elektryczny, który jest bodźcem do produkcji kolagenu. W praktyce jeśli uszkodzonym stawem nie będziemy ruszać to to więzadło nie będzie się odbudowywać w kierunku działania sił, tylko spontanicznie ze słaba blizną.
Z drugiej jednak strony jeśli podrażnimy staw po urazie to odpali nam nowy stan zapalny.
Dlatego podczas fizjoterapii poruszamy się w wąskim okienku między brakiem bólu podczas ruchu a odpowiednim stymulowaniem stawu. Dzięki temu szybko dochodzimy do sprawności ale przede wszystkim przywracamy fizjologiczne właściwości więzadeł aby zapobiec kolejnym urazom.
Wsadzanie po urazie tkanek miękkich w zbyt długie unieruchomienie oraz faszerowanie wówczas lekami przeciwzapalnymi w nadmiarze nie jest zatem pocieszającą perspektywa dla naszej kostki.
Z drugiej jednak strony wszystko wymaga rozsądku, i proces prowadzonej fizjoterapii powinien być monitorowany przez lekarza wykonującego USG.
Leki przeciwbólowe również nie są całym złem świata. Mają swoje uzasadnione zastosowanie – po zabiegach operacyjnych, w chorobach reumatoidalnych, neurologicznych itp.
Przestrzegam przed sięganiem po nie na własną rękę. Wszelki ból należy konsultować i znaleźć przyczynę a nie wyciszać skutek.
To co w końcu wybrać fizjoterapeutę czy leki?
Mamy nadzieje, że w opisie stanu zapalnego z początku artykułu przekonaliśmy Was, że proces zapalny jest jednym z normalnych etapów prawidłowego gojenia. Nie ma co go wyciszać lekami, lecz przyśpieszać i niwelować bolesne skutki mądra fizjoterapią.
Jeśli ten argument Was nie przekonuje, to jeszcze warto wspomnieć o jednym. Cyklooksygenaza pozatym że jest enzymem mediatora zapalnego to również buduje wyściółkę żołądka i jelit. I hamowana za sprawą leków przeciwzapalnych powoduje że wyściółki owe robią się „dziurawe”. Doprowadzając w skrajnych przypadkach do wrzodów żołądka a w bardziej subtelnych do nieprawidłowej pracy jelit z długotrwałymi skutkami na przykład w utracie odporności.
Nie są więc tak bezpieczne jak mówi narrator podczas reklamy. Oczywiście, nie zarzucamy reklamom kłamstw. Wszystkie skutki uboczne jak byk stoją w napisach o literach wielkości mrówki wyświetlanych przez ok sekundę 😊
Dlatego zanim sięgniesz po leki skonsultuj się z lekarzem lub … FIZJOTERAPEUTĄ 😊